Wielkie sprzątanie
Złoto i bursztyn
- 40 Dwie bryły bursztynu bałtyckiego
- 41 Skarb bursztynu odkryty w Basoni
- 42 Skarb solidów znaleziony w Karsiborze
- 43 Barbarzyńskie naśladownictwo solida Teodozjusza II znalezione w Smołdzinie
- 44 Solid Teodozjusza II znaleziony w Cisowie
- 45 Tremissis Teodozjusza II znaleziony w Podhorcach
- 46 Solid Zenona ze skarbu znalezionego w Malechowie
- 47 Pozłacana pięciopalczasta zapinka ze stopu srebra, odkryta w miejscowości Dobre
- 48 Złoty naszyjnik (kopia) znaleziony we Wrocławiu-Rędzinie
- 49 Ogłowie końskie z cmentarzyska ciałopalnego w Tumianach
- 50 Popielnica okienkowa z cmentarzyska ciałopalnego w Tumianach
- 51 Zabytki z cmentarzyska ciałopalnego ze Swobodnej
- 52 Amfory typu spatheion znalezione w miejscowości Sietesz
- 53 Zabytki alańsko-gockie z Krymu oraz północnego Kaukazu
- 54 Srebrne ozdoby merowińskie z Montedur
Z dorzecza Odry i Wisły nie wywędrowali wszyscy mieszkańcy. O tych, którzy pozostali, świadczą pyłki uprawianych przez nich zbóż obecne w badanych przez palinologów osadach jeziornych. Inną przesłanką o przetrwaniu na tym obszarze grup ludności są znaleziska skarbów, jak np. wielki, składający się z brył bursztynowych i kilkuset paciorków depozyt z miejscowości Basonia [41] na Lubelszczyźnie, przeznaczonych do wywozu na Południe.
W drugiej połowie V i w początkach VI wieku docierają na Pomorze i do południowej Skandynawii duże ilości solidów – złotych monet bizantyńskich. Są to pozostałości trybutów wypłacanych władcom barbarzyńskim w zamian za służbę w armii rzymskiej lub też w huńskich wojskach Attyli. Skarby tych monet, a także ozdób znane są m.in. z Karsiboru [42], Smołdzina [43], Cisowa [44] i Malechowa [46]. Niektóre z nich, zatapiane były w dziś zatorfionych jeziorkach. W przeciwieństwie do skarbów ukrywanych z intencją wydobycia ich w spokojniejszym czasie, miały charakter wotywny i były ofiarowywane bóstwom.
Na dalsze powiązania z Południem wskazują zapinki ostrogockie i merowińskie (Dobre [47]) i złoty naszyjnik z zapięciem z granatów z Wrocławia-Rędzina [48].
Fragment złotej zawieszki z trzema solidami Teodozjusza II, zapewne z Karlina, pow. białogardzki (2. poł. V w.); według R. Tybulewicz
Teodoryk i szlak bursztynowy w VI wieku
Z pierwszej ćwierci VI wieku pochodzi list władcy Ostrogotów Teodoryka do mieszkających nad Bałtykiem Estiów. Rezydujący w Rawennie władca dziękuje za przysłany bursztyn, potwierdzając funkcjonowanie słynnego szlaku bursztynowego także w Okresie wędrówek Ludów:
[...] zawiadamiamy, że bursztyny, które dostarczyliście przez pośredników, przyjęto z wdzięcznością. Fale oceanu zstępując ku wam przynoszą tę niezwykle lekką substancję, zgodnie ze słowami waszych ludzi. [...] Według opisu niejakiego Korneliusza [Tacyta] wypływa ona w postaci soku drzew [...]. Krzepnie powoli w cieple słonecznym [....] a ilekroć dostanie się w okolice przybrzeżne, oczyszczony przez kolejne przypływy i odpływy, wyrzucany jest na wasze brzegi.
Kasjodor, Variae epistolae, V.2., za: J. Kolendo, Napływ bursztynu z północy na tereny Imperium Rzymskiego w Rzymskiego w I – VI w. n.e., [w:] J. Kolendo, Świat antyczny i barbarzyńcy. Teksty, zabytki, refleksja nad przeszłością, Warszawa 1998, t. I, s. 131-140, tu s. 137 (tłum. M. Borowska, K. Holzman)
Dawni mieszkańcy
Nieprzerwane, kontynuowane w Okresie Wędrówek Ludów osadnictwo przetrwało na Mazurach. Ten rejon zamieszkiwała od V do co najmniej VII wieku enklawa ludności bałtyjskiej, określana przez archeologów jako grupa olsztyńska. Utrzymywała ona rozległe kontakty – zarówno z Merowingami z odległej Europy Zachodniej, jak też kulturami słowiańskimi Europy Południowej (Tumiany [49] [50]). Świadectwem tych powiązań są importowane zapinki germańskie, połudnowosłowiańskie oraz skandynawskie, a także praktyka ich naśladowania. Związki te widać również w ceramice, podczas gdy sam obrządek pogrzebowy pozostawał wierny bałtyjskiej tradycji.
Grupa olsztyńska jest niezmiernie ciekawym zjawiskiem – mamy tu do czynienia z zasiedziałą od wieków ludnością, która nie wzięła udziału w wielkich migracjach, ale też nie pozostawała w izolacji. Jej dalekosiężne kontakty budzą zdumienie, gdy uprzytomnimy sobie, jak na odległe i – wydałoby się odosobnione – Mazury docierały inspiracje z tak dalekich obszarów.
Wandalowie i wizyta dawnych krajan
W okresie panowania Genzeryka (428-477), wandalskiego zdobywcy Afryki, dwór barbarzyńcy odwiedzić mieli pozostali w dawnej ojczyźnie pobratymcy. Niekiedy przekaz ten uznaje się za dowód na obecność Wandali na ziemiach polskich jeszcze w V wieku.
Kiedy na początku Wandalowie, dręczeni głodem, zamierzali wyruszyć z ojczystych siedzib, część z nich, która wahała się [...] pozostała na miejscu. Z biegiem czasu ci, którzy pozostali, uznali, że dobrze im się powodzi ze względu na obfitość żywności, natomiast Gejzeryk opanował ze swoimi ludźmi Libię. Kiedy usłyszeli o tym ci, którzy nie podążyli za Godegiselem, ucieszyli się […]. W obawie jednak, aby kiedyś w przyszłości nie powrócili na ojczyste ziemie albo sami zdobywcy Libii, albo ich potomkowie wyparci stamtąd w jakiś sposób […] wysłali do nich posłów. Po przybyciu przed oblicze Gejzeryka posłowie powiedzieli, że podzielają radość współplemieńców z ich wielkiego powodzenia […]. Prosili więc aby, jeśli nie roszczą pretensji do ojczystej ziemi, przekazali im ją jako bezużyteczną własność.
Prokopiusz z Cezarei, Historia wojen, D. Brodka (red.), Kraków 2015, t. II, III. 22.1–15, s. 266–268
Tryumf wędrowców
W ciągu V i w początkach VI wieku w dawnych prowincjach rzymskich powstały państwa germańskie. Wizygoci założyli swe królestwa w południowej Francji, a później w Hiszpanii. Swebowie osiedlili się w Portugalii i hiszpańskiej Galicji, Ostrogoci w Italii. Wandalowie i sprzymierzeni z nimi koczowniczy Alanowie, po krótkotrwałym pobycie w Hiszpanii, stworzyli potężne państwo w północnej Afryce. Nad środkowym Dunajem powstały państwa Rugiów i Herulów. Wszystkie one przeżywały okres krótszego lub dłuższego rozkwitu, upadły jednak na skutek akcji zbrojnych Justyniana Wielkiego (537–565) lub, jak państwo Wizygotów w Hiszpanii, inwazji Arabów. Jedynym państwem założonym w owym czasie, które przetrwało, było królestwo Franków w dawnej Galii, rządzone przez dynastię Merowingów, a po jej upadku, przez Karolingów. Pojedyncze zabytki pochodzące z państwa Merowingów znajdowane są w różnych miejscach Polski i świadczą o kontaktach z Europą Zachodnią.
W Muzeum Archeologicznym we Wrocławiu przechowywane są dawne kolekcje zabytków gockich z Krymu [53] i wczesnomerowińskich z Montedur [54] we Francji. Goci krymscy przebywali nad Morzem Czarnym do XVIII stulecia, a ich pozostałością są rozległe cmentarzyska katakumbowe datowane między V a VII wiekiem. Po wysiedleniu przez Katarzynę Wielką do ówczesnej południowej Rosji, rozpłynęli się bez śladu wśród słowiańskiej ludności.
Wybór zabytków z grobu Childeryka I (437–481 lub 482) odkrytego w Tournai, Belgia; według J.-J. Chiffleta
Wędrówka Herulów do Skandynawii
W początkach VI wieku, ok. 512 roku część germańskiego plemienia Herulów zdecydowała się na powrót znad środkowego Dunaju do Skandynawii. Wracając przeszli oni przez ziemie zasiedlone przez Słowian (Sklawenów) i zanim dotarli do terenów germańskich Warnów musieli przejść ziemie niezamieszkałe. Tekst ten uznaje się często za dowód na pustki osadnicze w Europie VI wieku, co miałoby wiązać się z wywędrowaniem m.in. z dzisiejszej Polski i wschodnich Niemiec plemion germańskich w Okresie Wędrówek Ludów.
[…] część z nich [Herulów] […] nie chciała przeprawić się przez Dunaj, lecz osiedlili się na samych krańcach zamieszkanego świata. Pod wodzą wielu ludzi królewskiej krwi przemierzyli po kolei wszystkie plemiona Sklawenów, następnie przeszli przez rozległe bezludne tereny, w końcu dotarli do ludu zwanego Warnami. Potem przeszli przez tereny Danów, nie doznając żadnej krzywdy ze strony tamtejszych barbarzyńców.
Prokopiusz z Cezarei, Historia wojen, D. Brodka (red.), Kraków 2015, t. II, VI.15.1-5., s. 153-154.